wtorek, 18 czerwca 2013

DANIŁOWSKIEGO OPANOWANE PRZEZ PRZEBRZYDŁYCH SODOMITÓW

prolog

28 maja w okolicach metra Stare Bielany można było zauważyć dwie osoby pochodzenia romskiego zawalone siatkami i torbami , powoli skręcające papierosy.









W Jamie


Cygan sodomita kradnąc całe zasoby złota swojego taboru ( pierścienie, złote zęby, łańcuchy i posąg założycielki rodu) miał w głowie jedną rzecz - wynajem mieszkania w celu obserwacji pewnego pięknego chłopca ( na potrzeby tej notki nazwiemy go Piotrek P). Tak więc zaczęła się akcja pedalskiego spojrzenia :

- Piotrek w majtkach

- Piotrek w kąpieli
-Piotrek się ubiera

 -Piotrek je obiad


itd.

Niestety Artur (aka Cygan) nie przewidział jednej rzeczy, przebudzony o brzasku  usiadł na swoim łóżku w stylu art deco i nie mógł przestać wpatrywać się w meblościankę wieńczącą eklektyczny wystrój pokoju. Gdy pocierał dwa patyki o siebie w celu podłożenia ognia pod wyżej wymienioną meblościankę do komnaty wparował potwór ze starych bielan ( o którym było ostatnio głośno w mediach) i odgryzł mu lewą rękę. Biedaczek do końca swoich dni będzie zmuszony do dalszej obserwacji Piotrka bez możliwości położenia na nim swoich wstrętnych łap.




Świat znów został uratowany, sodomita może co najwyżej sprzedawać obrazy namalowane stopami na monciaku.


                                                              >>>>><<<<<

Kolejne dni na Daniłowskiego przynosiły coraz więcej wrażeń. Sodomita i Dziecko Rozmarty kumulowały tyle rozjebanej energii, że zaczęli przyciągać coraz dziwniejsze stworzenia na balkon (np. wielkiego gawrona) . Z tego powodu już jutro cała fotorelacja z egzorcyzmów dziecka.
                             




niedziela, 2 czerwca 2013

co zrobić jak wybuchnie chłodnica w merolu!

Hej!

dzisiaj w kilku obrazkach przedstawimy co zrobić jak wybuchnie chłodnica w merolu!

Oczywiście zanim wybuchnie dobrze wybrać również dogodne miejsce na to całe zdarzenie. Nam trafiło się znakomicie: ogromny korek na trasie W-Z zaraz za tunelem na zatoczce dla rowerków, nie mogło być lepiej! 

Jak przez 40 minut w korku wskazówka przegrzania samochodu lekko się podnosi i nagle słychać wielkie BUM i milion dymu się robi, warto zjechać na wcześniej wspomnianą zatoczkę, i uciekać jak najdalej (według Natalii która zna się na samochodach i F1 - trzeba uciec 150 metrów od pojazdu) kiedy już wiemy że samochód nie stanie w płomieniach warto do niego wrócić i otworzyć maskę. 

Jak już wiadomo że wybuchła chłodnica ważne jest, żeby odpowiednio oznaczyć samochodzik! tzn. wyciągnąć trójkąt ostrzegawczy. Gdy nie jedziecie a stoicie to trójkąt ma być na ulicy a jak jesteście cholowani to w samochodzie na tylniej szybie

o tak:





Potem, dzwoni się do kogoś kto ma linkę holowniczą i samochód (np. Rafał) i jeszcze trochę chęci na przygody. Taka osoba po ciebie przyjeżdża wiadomo, nie od razu dlatego w trakcie czekania warto sobie jakoś czas zająć. Dlatego, dobrze mieć zawsze przy sobie kocyk, pićku i trochę alkoholu dla zestresowanych współpasażerów. Wtedy można zrobić nawet piknik na pobliskim trawniku i wspólnie cieszyć się zabawą na świeżym powietrzu:





Jak już przyjedzie holownik warto zrobić zdjęcie grupowe:






i upamiętnić wielką plamę po płynie chłodnicowym:





Po powrocie do Wołominka samochodem warto zadzwonić do kolegi który lubi naprawiać samochody (np. Rudy) i on chętnie w trzy dni przywróci samochód do dawnej świetności!


Miłych przychód!

AH